Jak uzupełnić brwi? Krok po kroku



Hej!

Wreszcie długo obiecywany i wyczekiwany post! Pokażę Wam dzisiaj, w jaki sposób podkreślam i uzupełniam swoje brwi. Sama doszłam do tego, w jaki sposób to zrobić i jak mi jest najlepiej, ale zapewne gdzieś się znajdzie podobne instrukcje. Mam jednak nadzieję, że natrafiliście akurat na moją i to ona Wam się przyda.
Na koniec opiszę, jak nie należy postępować z brwiami.
To jak? Zaczynamy!


Najpierw krótko opowiem Wam trochę o brwiach. Dlaczego są takie istotne w makijażu i na co dzień?
Z pełną dozą śmiałości mogę stwierdzić, że brwi "robią" całą twarz. To znaczy, że kiedy są podkreślone, wyglądamy lepiej, a nasza twarz nabiera wyrazistości i charakteru. 
Oto porównanie, jak wyglądałoby pomalowane i niepomalowane oko z niepodkreśloną brwią:

Kliknij, aby powiększyć.

Widać różnicę, prawda? Przy makijażu, brwi są niemal najważniejsze! Jeśli nie chcemy się malować w ogóle, ale jednocześnie zależy nam na poprawieniu wyglądu, wystarczy, że uwydatnimy brwi. Daje to wiele, a dużo nie kosztuje. Kiedy nie mam w ogóle ochoty na make-up, podkreślam same brwi i cieszę się naturalnym wyglądem.
Pierwsze oko jest smutne, bez wyrazu. Przy drugim to wygląda, jakby makijaż nie był dokończony. Brew bowiem stanowi pewnego rodzaju ramę i poprzez pomalowanie jej, tę ramę się zamyka, tworząc spójną całość. Same rzęsy to jeszcze nie tragedia, ale pomyślcie, jak to może wyglądać przy pełnym makijażu oka.

***

Skoro już wiemy, jak wiele daje nam podkreślenie brwi, przejdźmy do tutorialu krok po kroku, w którym pokazuję mój sposób. Przed przystąpieniem należy oczyścić twarz(to przy okazji), w tym skórę pod włoskami brwi np. żelem do mycia twarzy albo peelingiem.

KROK 1. Ocena stanu brwi - kształtu, czy wymaga regulacji.
Jak widać moje wymagają usunięcia niektórych włosków, więc wybaczcie, że tego nie zrobiłam, ale staram się nie regulować zbyt często brwi, gdyż to je osłabia. Mam ich za mało, żeby szaleć.



KROK 2. Ewentualna regulacja.
Uwaga: jeśli widać, że brew trzeba wyregulować, a nie umie się zrobić tego samemu, należy udać się do specjalistki. Kosmetyczka uwydatni nasz kształt, który chowa się przez zbyt długie brwi i włoski rosnące dookoła. Kiedy wizytę u takiej pani ma się za sobą, można samemu pozbyć się, za pomocą pęsetki, pojedynczych włosków.



KROK 3. Czesanie brwi - a owszem, nie tylko włosy się czesze.
Przy tym kroku można dokończyć regulację, mianowicie przyciąć od góry, jeśli włoski są zbyt długie (najczęściej te blisko nosa). Dzięki temu dowiaduje się także, gdzie są ubytki i nadaje się kierunek włoskom. Można użyć do tego umytej szczoteczki po tuszu do rzęs (silikonowa jest delikatniejsza) lub specjalnej, do tego przeznaczonej.



KROK 4. Dla mnie nowość - pokrycie brwi korektorem.
Nie robiłam tego wcześniej, bo bez niego też wychodziło dobrze, ale szczerze powiedziawszy z nim jest lepiej. "Wyrównuje" skórę, sprawia, że cienie lepiej się trzymają, są intensywniejsze (co może być wadą). Dobrze jest go wklepać gąbeczką do podkładu/korektora. Potem to wygląda jak w kroku 1, więc naturalnie. Uwaga: Korektor musi być płynny, o bardzo lekkiej konsystencji, np. Golden Rose. Zaskoczyłam się efektem i chyba już nie pominę tego kroku.



KROK 5. Definiowanie brwi.
Za pomocą cienkiego ściętego pędzelka należy zrobić dolną linię, robiąc od razu część jej zakończenia. Uwaga: Część od strony nosa zostaje niezdefiniowana - ma ona być jaśniejsza.



KROK 6. Częściowe uzupełnianie.
Można zacząć od poprawienia zakończenia brwi, od środka, albo podobnie jak w poprzednim kroku - zrobić linię od góry i pociągnąć ją do końca, a następnie wypełnić lukę. Idąc w stronę nosa, należy nakładać coraz mniej cienia.



KROK 7. Przedłużenie linii definiowania.
W tym celu można użyć jaśniejszego cienia (np. z zestawu do brwi Catrice) lub tego samego, uważając na jego ilość.



KROK 8. Cieniowanie.
Za pomocą drugiego ściętego pędzelka, który jest czysty, należy rozetrzeć w górę zdefiniowaną chwilę wcześniej linię. W razie potrzeby dołożyć trochę jasnego cienia, zacierając granice dwóch odcieni, tworząc delikatnie przejście.



KROK 9. Podkreślenie włosków.
Krok opcjonalny, gdyż, na dobrą sprawę, po wykonaniu kroku ósmego, mamy podkreśloną brew. Jednak dla mnie wydaje się zbyt zamglona i nie tak naturalna, jak z widocznymi włoskami. Nie należy przesadzić i trzeba uważać, aby nie wytrzeć cienia.



KROK 10. Wygładzenie okolic brwi.
Krok jeszcze bardziej opcjonalny, niż poprzedni, ponieważ tego można dokonać, robiąc makijaż oka. Jeśli ktoś bardzo chce, to należy pokryć powierzchnię pod brwią (i ewentualnie nad nią) korektorem i rozetrzeć. Ja dodatkowo pomalowałam rzęsy i delikatnie powiekę.




Spora zmiana, zgadzacie się?

Kliknij, aby powiększyć.



BONUS: Obiecałam, że na końcu napiszę Wam, czego nie należy robić z brwiami i nie zapomniałam, mimo że naprawdę długo pisałam tego posta.
Pierwsze, co nasuwa mi się na myśl, to nierobienie przejścia odcieniami. Nic tak nie odstrasza jak graficzna brew, intensywna od początku do końca. Niektórym to służy, ale bardzo rzadko. Jaśniejsza część nie musi być tak jasna jak u mnie, ale powinna być delikatniejsza od pozostałej. Kolejną sprawą jest wyszczypywanie, regulowanie brwi zbyt często - jak już napisałam przy którymś "kroku", to je osłabia i sprawia, że odrastają wolniej i może nawet w mniejszych ilościach. Skoro już przy tym jesteśmy, nieprawidłowa regulacja też przyczynia się do nieszczęścia, bowiem można wyrwać sobie za dużo włosków i zrobić sobie prześwity w brwiach. Na ten moment to wszystko, jednak są to najistotniejsze rzeczy. Aby dowiedzieć się więcej, zachęcam do zapoznania się z postem z serii o błędach w makijażu: klik. Tam wspomniałam między innymi o brwiach.



Moje brwi od wielu lat ewoluowały i myślę, że summa summarum odkryłam swój indywidualny sposób. Może kiedyś pokażę Wam porażki na moich brwiach z poprzednich lat, jako coś z przymrużeniem oka. :)
To była moja pierwsza zdjęciowa instrukcja, więc można powiedzieć, że zadebiutowałam. Mam nadzieję, że jest zwięźle i na temat; w każdym razie starałam się.
Co sądzicie o takim sposobie uzupełniania brwi? Jeśli macie jakiekolwiek pytania, zażalenia, prośby - zapraszam do kontaktu; chętnie na nie odpowiem.
Postaram się od czasu do czasu robić takie instrukcje, jeśli Wam się spodobają.

Do następnego!
D.


! Źródła: Własna wiedza i doświadczenie. :)

Komentarze

  1. To świetny sposób! Genialny post, bardzo merytoryczny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładnie i delikatnie podkreślasz brwi, bardzo mi się podobają!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, kochana. O taki efekt mi właśnie chodzi - naturalne i delikatne podkreślenie tego, czego nie widać przez jasne i rzadkie brwi.

      Usuń
  3. Bardzo ładnie podkreślasz brwi. Ja odkąd znalazłam swój idealny produkt do brwi a mianowicie wodoodporny eyeliner Vipera to wszelkie cienie do brwi i kredki poszły w odstawkę :-).

    OdpowiedzUsuń
  4. oj potrafiłabyś na pewno gdybyś poćwiczyłą troszkę :) ja robiłam akurat tego typu charakteryzacje po raz pierwszy i jakoś mi to wyszło a sądząc po recenzjach, wyszło dobrze :) jeśli chcesz być na bierząco i Ci się podoba, to zapraszam do obserwacji bo będzie o wiele więcej tego typu rzeczy :))

    buźka ! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładny efekt uzyskałaś, brwi są widoczne a jednocześnie bardzo naturalne
    Mi często coś nie wychodzi w kwestii brwi, ale już jest coraz lepiej na szczęście
    Dodaję do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń
  6. Aleksandra Bugalska30 czerwca 2014 16:14

    Bardzo ładnie. Podoba mi się ten rodzaj postów, bo wszystko ładnie podzieliłaś na etapy i szczegółowo opisałaś. Jeśli będziesz kiedyś opisywać jak zrobić makijaż innych części twarzy to zgłaszam popyt właśnie na takie instrukcje. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie chciałoby mi się tak codziennie rano bawić się z makijażem brwi. Ja zaraz po maturze wykonałam makijaż permanentny. Mam spokój już od 2 lat. Mieszkam w Koszalinie i tutaj mamy świetną linergistkę panią Aleksandrę Górecką. Pamiętam, że wszystko mi dokładnie przed zabiegiem omówiła i zadecydowała ze mną jaki kształt nada brwiom. Powiedziałam wtedy, że zawsze będę mieć tylko takie brwi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ale ani słowem nie wspomniałam, że maluję brwi codziennie. Wręcz przeciwnie - są dni, kiedy mi się po prostu nie chce i zwyczajnie tego nie robię. Makijaż to nie jest całe moje życie i nie jest to coś, bez czego nie mogę żyć - to hobby, pasja i lubię to, ale poradziłabym sobie bez. Kiedy mam ochotę, podkreślam brwi, bo wyglądam lepiej.
      Nie wydaje mi się, żeby permanentne brwi wyglądały tak naturalnie, jak podkreślone lekko cieniem. I tu znowu wrócę - to jest moja metoda i jest dość rozbudowana. Nikt nie broni użyć jednego cienia i pędzelka - dużo roboty tu nie ma i choć w poście wygląda to na czasochłonne i skomplikowane, w rzeczywistości zajmuje chwilę, jak już się to zrobiło kilka razy. Ja również i o takiej pani nie słyszałam, bo nie interesuje mnie makijaż permanentny - ze względów, o których pisałam wyżej. Kształtu nie nadajemy, tylko go podkreślamy, bo natury się nie zmienia. :) Jednak jest to nasz indywidualny wybór i nasze zadowolenie, a o to przecież chodzi.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie miłe komentarze. Bardzo mnie cieszą i motywują do dalszego działania! Czas poświęcony na napisanie kilku słów nie pozostanie niedoceniony — odpowiadam na nie u siebie, ale chętnie odwiedzam komentujących.

Popularne posty