Makijaż dla oka z opadającą powieką #1

Hej!

Dziś post z udziałem pięknej modelki Natalii - pierwszy, ale nie ostatni! Postanowiłam wykonać makijaż codzienny w brązach. Łączy w sobie szyk i elegancję, a ponadto sprawia, że wygląda się promienniej i dojrzalej. W zanadrzu mamy swój pomysł, który kiedyś na pewno poznacie, ale będzie nam miło, jak przedstawicie swoje życzenia.
Błagam, nie zlinczujcie mnie za kolorystykę zdjęć - jest przekłamana, bo tak świeciło słońce, że musiałam zasłonić niebieskimi roletami i używać lampy błyskowej.  Dokonałam wszelkich starań, żeby choć trochę odzyskać ciepłe barwy.
Moim zdaniem makijaż pasuje do każdej tęczówki, ale od teraz będę to powtarzać - warto mimo wszystko sprawdzić na sobie.

Powieka mojej towarzyszki opada w specyficzny sposób. Dość równo zasłania powiekę i nie opada najbardziej w zewnętrznym kąciku. Jednak trzymałam się podstawowych zasad, modyfikując je tylko trochę na swoje potrzeby.

O czym należy pamiętać, robiąc makijaż na opadającej powiece?

• Aby optycznie powiększyć oko jeszcze bardziej, dobrze jest pokryć linię wodną białą lub cielistą wodoodporną kredką.
• Ważne, aby  nie robić zbyt grubej kreski, która sięgałaby aż załamania, gdyż przez to wrócimy do punktu wyjścia i tym bardziej uwydatnimy to, co chcemy zamaskować.
• Makijażem trzeba stworzyć iluzję nieopadającej powieki, czyli należałoby wyjść trochę wyżej ponad załamanie, aby optycznie stworzyć wrażenie, że tę powiekę widać.
• Należy pamiętać, żeby tzw. jaskółkę kreski wyciągać tylko do tego momentu, do którego pozwala nam powieka i jej załamanie. W tym przypadku mogłam pozwolić sobie tylko na dociągnięcie jej do wewnętrznego kącika i tylko odrobinę dalej. W większości opadających powiekach tak to wygląda.

Ważne: Każde oko jest inne, nawet biorąc pod uwagę tylko te z opadającą powieką. Trzeba każdy makijaż dostosować do swojego oka! Miejcie to na uwadze, kiedy zechcecie odtworzyć ten i każdy inny makijaż. 

Jeśli macie pytania, bo czegoś nie napisałam, to proszę śmiało.
Dziękujemy za przeczytanie, a ja dziękuję Natalii, która zechciała mi pomóc i wystąpić jako bohaterka posta. Zapraszam na jej Instagrama - @natalylucypie oraz, przy okazji, na mojego @darikastudio, gdyż za jakiś czas będą tam wrzucane makijaże z bloga.

Do następnego!
D.