Niebiesko-różowo-fioletowy makijaż: krok po kroku

Siemson!



Nie wiem jak przez Was, ale nadszedł wyczekiwany przeze mnie tutorial makijażowy. Wygrzebany spod gruzów innych zdjęć, folderów i podfolderów, a także opinii, że to już było i nie jest to fajne. Jeszcze miałam długie włosy. ♥
Mnie się podoba i dobrze czułam się w tym makijażu, więc postanowiłam go mimo wszystko pokazać.
Jeśli chcecie zobaczyć, jak łatwo można go wykonać, zapraszam do czytania dalej.

KROK 1. Rozpoczęcie cieniowania w zewnętrznym kąciku. Nakładamy ciemniejszy niebieski (najlepiej granatowy) cień i rozcieramy. W razie potrzeby dokładamy cienia, tak jak to widać na drugim zdjęciu. Akurat ten mój cień ma to do siebie, że bardzo się wytraca podczas jakiekolwiek pracy nim, więc jest dość problematyczny.



KROK 2. Pokrycie reszty powieki jasnym niebieskim (w tym przypadku lazurowym z drobinkami). Zacieramy granice między jednym i drugim odcieniem. Czy jasny przykryje ciemny, czy na odwrót to kwestia indywidualna.
Od razu podkreślamy wewnętrzny kącik perłowym cieniem w odcieniu écru.


KROK 3. Pokrycie nieco ponad połowy powieki dolnej różowym cieniem.




KROK 4. Dołożenie drugiego cienia na resztę powieki dolnej i połączenie jej z zew. kącikiem ruchomej. W tym celu używamy fioletowego cienia. W moim przypadku te odcienie są bardzo zbliżone i może nie być widać różnicy na pierwszy rzut oka.




KROK 5. Namalowanie kreski żelowym eyelinerem. Wskazówka: jeśli Twój eyeliner nieco wysechł, co nie pozwala na wykonanie gładkiej kreski, zamocz pędzelek w Duraline z INGLOTA lub wklej kropelkę lub dwie do opakowania z eyelinerem. Kreskę dopasowujemy do swojego oka! Jeśli masz opadającą powiekę, zapraszam tutaj (klik), aby dowiedzieć się, jak z nią postępować.Od razu pokrywamy linię wodną cielistą kredką, aby optycznie otworzyć oko i zapobiec przytłoczeniu przez dość ciemne i mocne kolory oraz kreskę.




KROK 6. Namalowanie kreski eyelinerem. I gotowe!



Mam nadzieję, że instrukcja się przyda. Jeśli nie podoba Wam się zestawienie kolorów, zawsze możecie iść za tymi wskazówkami, aby stworzyć coś własnego.

Jeśli zbiorę się w sobie, jeszcze dziś pokażę Wam mój kolejny wymysł, a tymczasem zachęcam do zobaczenia poprzedniego makijażu, a gdyby się nie spodobał, to może do innych, które się tu przewinęły.

Pozdrawiam!
D.

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie miłe komentarze. Bardzo mnie cieszą i motywują do dalszego działania! Czas poświęcony na napisanie kilku słów nie pozostanie niedoceniony — odpowiadam na nie u siebie, ale chętnie odwiedzam komentujących.

Popularne posty