Jesienne listki - żółcie i zielenie

Cześć!


Co powiecie na zarówno żółte i pomarańczowe, jak zielone listki jesienią? Ja jeszcze dostrzegam u siebie w mieście zieleń, więc jesień jeszcze nie jest w pełni i być może przed zimą nie zdąży, ale szczerze mówiąc nudzi mnie widok wiecznie żółtych, pomarańczowych lub czerwonych liści. Jest to piękne, nie przeczę, ale czasami jednak brakuje mi koloru, który uspokaja.
Jeśli chcecie zobaczyć, jak to u mnie wygląda, czytajcie dalej! :)
Uwaga: kolor pomadki jest bardziej różowy, niż czerwony. Jest to pewien odcień fuksji. 


Połączyłam złoty błyszczący z matowym ciepłym brązem. Dolną powiekę zaś przystroiłam kilkoma odcieniami zieleni, ostatni rodzynek jest matowy i wychodzi poza powiekę, tworząc jaskółkę - od góry postanowiłam połączyć ją z czarno-brązową kreską. No i mały gwóźdź programu - mięta w wewnętrznym kąciku ma rozświetlić spojrzenie, gdyż pozostałe odcienie są raczej ciemne i nieco stłumione, zatem ten cień ma za zadanie ożywić całość.

 Mam nadzieję, że moja propozycja przypadnie Wam do gustu i dacie temu wyraz w komentarzach.







W komentarzach piszecie mi czasem, że mam ładne, piękne brwi. Bardzo za to dziękuję. Jeśli ktoś chciałby dowiedzieć się, jak one powstają, zapraszam do zakładki "krok po kroku" (są tam jeszcze inne instrukcje) lub bezpośrednio do posta (klik).Lecz uwaga: dziś brwi pomalowałam eyelinerem z VIPERY, dlatego efekt się nieco różni, poza tym muszę nabrać w tym wprawy. Mimo wszystko wolę uzupełnianie brwi czymś innym (o czym dowiecie się z posta), ale czasami zależy mi na dłuższym efekcie, co właśnie mi daje ten eyeliner.

Pozdrawiam i do zobaczenia!
D.

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie miłe komentarze. Bardzo mnie cieszą i motywują do dalszego działania! Czas poświęcony na napisanie kilku słów nie pozostanie niedoceniony — odpowiadam na nie u siebie, ale chętnie odwiedzam komentujących.

Popularne posty