Powitanie wiosny, czyli makijaż w brązach, żółciach i niebieskim akcentem
Witajcie!
Wreszcie mogę zaprosić Was do zobaczenia kolejnego makijażu wykonanym głównie paletką ze Sleeka Au naturel. Leń ze mnie, wiem, ale w końcu się za to zabrałam. Kiedy się malowałam, moja mama również zaczęła! Czyżbym inspirowała? Jeśli tak, bardzo mnie to cieszy.
Nazwałam go powitaniem wiosny, mimo iż nie ma w nim zielonego koloru dlatego, bo uznałam, że skoro to dopiero powitanie, ciekawie będzie wyglądać jak moje kolory na oczach dopiero będą wchodziły w te wiosenne. Fakt, iż nie przyszła do mnie jeszcze paletka Sleeka Garden of Eden nie miał z tym nic wspólnego!
Jeszcze nie jest on w formie tutorialu, ponieważ muszę się nauczyć jak to ładnie zrobić, ale postaram się jak najlepiej opisać w punktach, jak go wykonać. Jejciu, dopiero teraz wiem, jakie to czasochłonne!
Mam nadzieję, że czekałyście na ten makijaż tak samo, jak ja. :)
Żeby post nie był długi jak stąd do Krakowa, skróciłam go na stronie głównej. Napiszcie, czy wolicie takie rozwiązanie.
Zachęcam do włączenia sobie tej piosenki, aby milej się przeglądało.
** Również w okularach ładnie wygląda (nie udało mi się zrobić ładnego ujęcia, więc nie ma).
*** Wybaczcie za różne odcienie zdjęć, ale mam do dyspozycji tylko światło dzienne.
Użyte kosmetyki:
Wreszcie mogę zaprosić Was do zobaczenia kolejnego makijażu wykonanym głównie paletką ze Sleeka Au naturel. Leń ze mnie, wiem, ale w końcu się za to zabrałam. Kiedy się malowałam, moja mama również zaczęła! Czyżbym inspirowała? Jeśli tak, bardzo mnie to cieszy.
Nazwałam go powitaniem wiosny, mimo iż nie ma w nim zielonego koloru dlatego, bo uznałam, że skoro to dopiero powitanie, ciekawie będzie wyglądać jak moje kolory na oczach dopiero będą wchodziły w te wiosenne. Fakt, iż nie przyszła do mnie jeszcze paletka Sleeka Garden of Eden nie miał z tym nic wspólnego!
Jeszcze nie jest on w formie tutorialu, ponieważ muszę się nauczyć jak to ładnie zrobić, ale postaram się jak najlepiej opisać w punktach, jak go wykonać. Jejciu, dopiero teraz wiem, jakie to czasochłonne!
Mam nadzieję, że czekałyście na ten makijaż tak samo, jak ja. :)
Żeby post nie był długi jak stąd do Krakowa, skróciłam go na stronie głównej. Napiszcie, czy wolicie takie rozwiązanie.
Zachęcam do włączenia sobie tej piosenki, aby milej się przeglądało.
Uciążliwa część z detalami:
Ze sztucznymi rzęsami:
Oraz wersja bez:
Jak wykonałam makijaż?
- Nałożyłam krem BB, utrwaliłam pudrem transparentnym, nałożyłam korektor pod oczy i na oczy jako bazę.
- Poprawiłam wygląd moich brwi (post na ten temat - klik).
- Przykryłam całą powiekę żółtym cieniem w odcieniu miodu.
- Małym pędzelkiem zaznaczyłam klasyczne "V" brązowym cieniem w zewnętrznym kąciku oka.
- Roztarłam cień, dołożyłam, roztarłam aż do uzyskania pożądanego efektu.
- Tym samym kolorem pokryłam 1/3 powieki, idąc do jej połowy w górę, zacierając granicę.
- Całą ruchomą powiekę pokryłam jasnym perłowym cieniem, dodając więcej na środek.
- Na 1/2 dolnej powieki naniosłam ten sam matowy brązowy cień, co na górną.
- Drugą połowę dolnej powieki od wew. kącika pokryłam niebieskim mieniącym się cieniem.
- Matowy cień na dolnej powiece przykryłam ciemniejszym perłowym brązem, wychodząc w górę nieco poza oko, łącząc delikatnie z cieniem na górnej powiece.
- Brązową kredką narysowałam kreskę od zew. kącika do miejsca, gdzie kończy się moja tęczówka. Pokryłam ją brązowym matowym cieniem, delikatnie rozcierając jej granice.
- Łuk brwiowy oraz kącik powieki podkreśliłam jasnym matowym cieniem.
- Wytuszowałam rzęsy.
- Nałożyłam sztuczne rzęsy (za 2 złote ;)).
- Policzki pokryłam różem w kolorze pomarańczowym.*
- Na usta nałożyłam różowo-pomarańczowy błyszczyk.
- Voilà!
** Również w okularach ładnie wygląda (nie udało mi się zrobić ładnego ujęcia, więc nie ma).
*** Wybaczcie za różne odcienie zdjęć, ale mam do dyspozycji tylko światło dzienne.
Użyte kosmetyki:
- BB krem UnderTwenty 01
- Transparentny puder Fix&Matte! Essence
- Korektor Essence Stay all day 16h nr 10, Golden Rose Concealer 04
- Do brwi: cień BARK z paletki Au naturel , korektor do brwi Eveline 3w1 Brown
- Cienie z paletki Sleek Au naturel: Nougat, Honeycomb, Taupe, Bark i Mineral Earth
- Cień KOBO 305 Emerald (chyba wycofany ze sprzedaży)
- Brązowa wodoodporna kredka Emily
- Róż INGLOT nr 76
- Tusz do rzęs MaxFacor 2000 Calorie, Black Brown
- Klej DUO do sztucznych rzęs
- Sztuczne rzęsy z chińskiego sklepu (za 2 złote; polecam jedynie do ćwiczeń)
- Błyszczyk Bourjois 8h 52
Świetne oczko!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, Gosiu. :)
UsuńŚliczny makijaż. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńUwielbiam takie połączenia kolorystyczne;) Bardzo łady make up;)
OdpowiedzUsuńDzięki, Ewelinko.
UsuńFajny makijaż, takie wiosenne kolory. Pomaluję się podobnie w najbliższym czasie, bo narobiłaś mi ochoty na niebieski albo miętowy cień na dolnej powiece:D
OdpowiedzUsuńOjej, jak mi miło. Dziękuję bardzo! :) Chętnie zobaczę Twoją wersję tego makijażu.
UsuńPięknie!!!!!
OdpowiedzUsuńBarbórka ;)
Bardzo fajny makijażyk:)
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję za odwiedziny! Tak dla wyjaśnienia mam na imię Angelika, nie Ania :D
Pozdrawiam
Dziękuję. W takim razie przepraszam, Angeliko. Andzia mnie zmyliła. :)
UsuńPozdrawiam.
Byłam 1000 wisisz mi makijaż :P
OdpowiedzUsuńBarbórka:)
Ok, nie ma sprawy. :)
UsuńJak ja bym chciała umieć się tak malować ;(((
OdpowiedzUsuńMaszku - tak to ja ;)
Wszystkiego można się nauczyć. :) Dzięki za odwiedziny.
UsuńŚwietnie się prezentuje! :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż, spójny i dopracowany :). Lubię takie zestawienie kolorów :).
OdpowiedzUsuńBuziaki od Cioci :D.
Naprawdę ładnie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńWitaj Dario :) na początku dziękuję za obiektywną opinię na moim blogu - doceniam każde słowa:)
OdpowiedzUsuńbardzo podobają mi się te kolory, fajnie współgrają ze sobą :) możesz mi zdradzić tajemnicę jak robisz te piękne zdjęcia z bąbelkami:D chodzi mi o to ostatnie:)
czytałam zakładkę "o mnie" na twoim blogu - trzymam za Ciebie kciuki :)
Cieszę się, że tak to odebrałaś. Może się zdarzyć, że czasami napomknę o czymś, więc mam nadzieję, że mi wybaczysz. Dokładnie się przyglądam makijażom, może dlatego coś znajduję, ale najczęściej mimo jakiegoś tam drobnego niedociągnięcia podoba mi się, więc bardziej mi chodzi o wskazanie tego i zwrócenie na coś uwagi, a nie krytykowanie. Ja również chętnie przyjmuję tego typu opinie.
UsuńNie ma problemu. Takie efekty robię w programie PhotoFiltre Studio. Potrzebuję obrazka, tzw. tekstury (ang. texture), który nakładam jako warstwę na zdjęcie, a potem ustawiam jego przezroczystość i tryb łączenia obu warstw, który mi odpowiada. W tym przypadku był to obrazek z takimi właśnie bąbelkami, któremu wybrałam odpowiedni filtr.
Miło mi, że zajrzałaś do zakładek, w tym do tej i dziękuję za miłe słowa, kochana. :)
super dzięki za odpowiedź ! teraz będę kombinować zdjęcia z bąbelkami :D
UsuńŚwietnie że obserwujesz makijaże właśnie w taki sposób - podoba mi się i dziękuję za komentarze:)
Bardzo chętnie czytam twoje recenzje :)
Pozdrawiam Cię i miłego dnia::))))))