WYBIELANIE PASKAMI, cz. II

Siemson!


Wiem, wiem, długo się obijałam. Nie miałam weny i motywacji... Ale przybywam z nową, obiecaną notką! W rozwinięciu posta dowiecie się, jak używać pasków wybielających krok po kroku, ze szczegółami. Jeśli jeszcze nie widzieliście ogólnych informacji i przygotowania, zapraszam do posta poniżej, do części I.

No dobrze. Najpierw wrócimy sobie do pewnych kwestii z poprzedniego posta (KLIK), które miałam rozwinąć tutaj. Jeśli nie czytaliście tamtego posta, to jeśli chcecie zapoznać się z tym, polecam wrócić do tamtego.
Moje paski, czyli Crest 3D White LUXE Glamorous White (14-dniowa kuracja) kosztowały bodajże 160,00 zł. W przyszłości chciałabym wypróbować jeszcze inne, które kosztują 30 zł więcej. Nie taka duża różnica w cenie, a może da lepszy efekt? Ale skupmy się na tych, które miałam. Kupiłam je na allegro, ponieważ w Polsce się ich nie dostanie. Nawet z Rossmanna wycofali, a może nawet z produkcji, paski Blend-a-med. Czy koszt jest wysoki jak na rok albo dwa bielszych zębów... To już pozostawiam Waszej ocenie. Ja nie żałuję, że się zdecydowałam.
Moje zęby nie są nadwrażliwe (pamiętajcie, że to subiektywne odczucia), więc mogę pić/jeść zimne i gorące. Przypominam o myciu zębów pastą dla zębów wrażliwych, nawet jeśli nie czujecie tej wrażliwości. W trakcie wybielania jest to obowiązkowe.
Jeśli pojawią się z Waszej strony jakieś pytania, odpowiem na nie w komentarzach. Przy okazji dziękuję za odzew pod poprzednim postem! :)

OBIECANY FILMIK!

Jak już pisałam, idealny nie jest, ale mam nadzieję, że zobrazuje to, co opiszę poniżej.
Zapoznajcie się z tym w takiej kolejności, w jakiej Wam wygodniej.
Gdybym czegoś tu nie napisała, pewnie będzie to w adnotacjach na YT.




  1. Ostrożnie otwórz opakowanie. Aby mieć pewność, że się nie przerwie ani nie uszkodzi paska, można po prostu użyć nożyczek, idąc po linii, po której byśmy odrywali.
  2. Z jeszcze większą starannością odklej dolny pasek. O ile dobrze pamiętam (bądź do bądź trochę czasu minęło), polecano zacząć od dolnego i przyznam Wam, że tak jest wygodniej. Przyklej go do zębów tak, aby pokrywał się z linią dziąseł, a nawet był nieco pod nią. Dociskaj i zawiń na drugą stronę, również przyciskając. Skupiamy się też na brzegach, które lubią się odklejać.
  3. To samo robimy z drugim, większym i dłuższym paskiem, który wędruje na górne zęby. Dbamy też o to, żeby dwie jedynki były możliwie na środku paska, żeby objął tyle samo zębów na prawej i lewej szczęce. Uwaga na usta. ;)
    Znów przyklej trochę powyżej linii i zawiń. W obu przypadkach dbaj o to, żeby między zębami też było możliwie najlepiej doklejone.
  4. Kiedy zbiera Ci się za dużo śliny, staraj się jak najmniej jej połykać, ponieważ zawiera w sobie składnik pasków — nadtlenek wodoru. Ja sobie pomagałam ręcznikiem, który przyjął wszystko.
  5. W międzyczasie możesz jeszcze docisnąć paski w paru miejscach, gdzie czujesz, że zaczęło się odklejać — między innymi ślina robi swoje...
  6. Przypominam, że w trakcie noszenia pasków nie jesz i nie pijesz. :)
  7. Odklej paski. Możesz znowu zacząć od dolnego. Tutaj nie trzeba być delikatnym, a czasami wręcz przeciwnie. Miejscami potrafią trzymać się całkiem dobrze.
  8. Możesz, ale nie musisz, użyć ponownie ręcznika, żeby jakiś tam nadmiar kleju i innych zebrać z zębów. Potem przepłucz jamę ustną wodą.
  9. Przez co najmniej godzinę dobrze byłoby nie jeść i nie pić.
  10. Uśmiechaj się!

Mój efekt sprzed i po kuracji macie w poprzednim poście (KLIK), a poniżej chciałabym pokazać Wam jak wyglądają moje zęby obecnie, czyli po dobrych kilku miesiącach. Wydaje mi się, że nie jest źle, ale widać, że efekt osłabł. To normalne. Poza tym czasem nie trzymało się białej diety, bo choć raczej nie jem barwiących rzeczy, to zdarzało się i nie zawsze chciało mi się od razu umyć po tym zębów... :)

Kliknij, żeby powiększyć.


Czuję się teraz rozgrzeszona.
Jest szansa, że blog powstanie i czasem czymś się z Wami podzielę.  Dziękuję tym, którzy są ze mną mimo wszystko!
To do kolejnego! ;)
D.

PS: Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2016!

Komentarze

  1. Te paski zrobiły na mnie wrażenie, koniecznie muszę je sobie zamówić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz bardzo ładny kształt zębów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest efekt, gdzie to można kupić? ;0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jest różnica. Tak jak pisałam w poście, na Allegro. :) Wystarczy wpisać firmę lub konkretną nazwę pasków i na pewno znajdą się jakieś oferty. Należy tylko zwracać uwagę na komentarze sprzedającego.

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. A stacjonarnie nie da rady? ;)

      Usuń
    3. Z tego co wiem, niestety nie da się.

      Usuń
    4. Stacjonarnie można dostać paski innych firm, np. w Rossmanie. Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Super efekt. Też zastanawiam się nad takimi paskami. Może akurat wybielą moje ząbki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę więc pomyślnego wybielania.
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  5. Należy pamiętać, że zanim zdecydujemy się na taki zabieg w domu warto najpierw to skonsultować ze swoim dentystą. Różne paski mają różne stężenia składników, które dokonują wspomnianego wybielania. Dentysta może nam polecić lepsze produkty dla naszych zębów, jak i również zdecydowanie odradzić używania innych.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie miłe komentarze. Bardzo mnie cieszą i motywują do dalszego działania! Czas poświęcony na napisanie kilku słów nie pozostanie niedoceniony — odpowiadam na nie u siebie, ale chętnie odwiedzam komentujących.

Popularne posty